Samochody Trabant – historia marki

Mydelniczka, Trampek czy zemsta Honeckera - to jedne z wielu określeń poczciwego Trabanta. Auto dziś jest już pełnoprawnym klasykiem, ale w czasach swojej świetności było podstawowym środkiem transportu dla milionów Niemców i autem, które zamortyzowało Niemiecką Republikę Demokratyczną.

Samochód Trabant – trochę historii

W Polsce auta te kojarzone są głównie z okresem komunizmu, ale początki Trabanta to tak naprawę lata 50-te ubiegłego wieku. Pierwszy trabant był rozwinięciem obecnego już na rynku, małolitrażowego auta AWZ P70. Tym, co wyróżniało pojazd był materiał użyty do produkcji nadwozia. Stalowa rama nośna pokryta była elementami z tworzywa. W ten sposób wykonano m.in. błotniki, drzwi czy maskę. W odróżnieniu od pierwowzoru, modernizacją było zastąpienie drewnianej ramy nośnej konstrukcją ze stali. Samochody osobowe Trabant wyjechały na drogi w 1958 roku. Powstawały w zakładach w Zwickau, a producentem było przedsiębiorstwo VEB Sachsenring Automobilwerke Zwickau powstałe w wyniku fuzji dwóch wschodnioniemieckich zakładów. Nadwozie wykonane z duroplastu miało wiele zalet – samochody były lekkie, a tworzywo sztuczne miało wysoką odporność na uszkodzenia mechaniczne. W razie stłuczki wystarczyło wymienić dany element. Pierwsze samochody Trabant miały oznaczenie P50. Wyposażone były w malutki silnik 0,5l o mocy zaledwie 18KM. Z biegiem lat auto przechodziło jednak modyfikacje i było stale ulepszane. Ciekawostką jest wersja kempingowa – z rozkładanymi na płasko siedzeniami a także miejscem do spania w namiocie montowanym na dachu.

Dobrze znany Trabant

Trabant w latach 50-tych i 60-tych sprzedawany był głównie na zachodzie Europy. Było to możliwe, bo konstrukcja nie odbiegała tak znacząco od samochodów produkowanych za żelazną kurtyną. Ale lata mijały. Połowa lat 60-tych to debiut najbardziej rozpoznawalnej wersji Trabanta – modelu 601. Auto zostało znacząco zmodernizowane, odświeżono także wygląd, choć ogólne założenie pozostało takie samo. Pojazd nadal miał nadwozie wykonane z tworzywa, przy czym zdecydowano się na bardziej kanciaste kształty. Trabant zawitał też do Polski. Nasz kraj był jednym z odbiorców eksportowanych z DDR pojazdów. Auta sprzedawano także do innych państw Europy, nie tylko tych z bloku wschodniego. Jednak im bliżej lat 70-tych tym bardziej uwydatniała się przepaść technologiczna, pomiędzy wschodnią a zachodnią częścią Niemiec. W szczytowym okresie popularności modelu, z taśm montażowych zjeżdżało nawet 146 tysięcy sztuk Trabantów rocznie. Krach nadszedł wraz z upadkiem Muru Berlińskiego. Zjednoczenie Niemiec w 1990 roku spowodowało, że Trabant musiał konkurować na rynku z autami takich marek jak Opel czy Volkswagen. Ostatnim podrygiem było wprowadzenie na rynek Trabanta z silnikiem 1.1 od Volkswagena Polo. Auto pojawiło się u schyłku produkcji – w 1989 roku i nie było już w stanie zmienić losów firmy. Ostatecznie produkcję samochodu zakończono w 1991 roku, bez pozostawiania następcy. Zakłady w Zwickau zostały później sprzedane koncernowi Volkswagen

Trabant jako auto na co dzień

W Polsce popularność Trabantów była całkiem duża. Samochody doceniano za przestronne – jak na minioną epokę – wnętrze i dostępność kilku wariantów, w tym praktycznej wersji kombi. Samochód mógł być alternatywą dla takich pojazdów jak Maluch, ale w późniejszych latach kierowcy przerzucali się na coraz bardziej dostępne używane auta zachodnie. Dziś samochody używane Trabant to albo mocno zaniedbane, wyeksploatowane egzemplarze, lub odrestaurowane, dobrze wyglądające modele kolekcjonerskie. Auto wyszło już z codziennego użycia, dlatego jego zakup dziś nie jest prostym zadaniem. Samochód może być swego rodzaju pamiątką po minionych czasach. Osoby z zacięciem mechanicznym z pewnością mogą próbować swoich sił przy własnoręcznym odnawianiu czy naprawianiu Trabantów. Jednak spotkanie na ulicy Trabanta w normalnym ruchu dziś jest niemal niemożliwe. Auto zupełnie nie przystoi do obecnych realiów w kwestiach chociażby bezpieczeństwa. Trudności może przysporzyć też eksploatacja i dostępność części zamiennych. Kusić może za to cena – jak na auto naprawdę wiekowe, samochody Trabant są relatywnie tanie. Spora popularność pojazdu przed laty powoduje, że na rynku wciąż bez problemu znajdziemy używany egzemplarz „Tramkpa”. Do kupienia są niemal wyłącznie wersje zmodernizowane, czyli 601. Poprzednik jest już autem praktycznie niedostępnym. Jeszcze kilka – kilkanaście lat temu w ogłoszeniach można było znaleźć egzemplarze Trabantów 601 z silnikami Volkswagena, sprzedawanymi przez pierwszych właścicieli – głównie starszych osób, które używały tego środka transportu na krótkich dystansach. Najczęściej oferowane na sprzedaż Trabanty to te w nadwoziu kombi. Z technicznego punktu widzenia zakup Trabanta nie jest zbyt ryzykowną decyzją. Auto ma prostą budowę a większość napraw można wykonać samodzielnie, dysponując podstawowym zestawem narzędzi. Korozja elementów nadwozia nie jest problemem, z powodu zastosowania do produkcji duroplastu. Nieco inaczej sprawa wygląda ze stalową ramą – ten element warto dokładnie obejrzeć przed zakupem.