Kilkadziesiąt lat obecności na rynku i osiem generacji - Mitsubishi Lancer to samochód, który ma rzesze wiernych fanów i dorobił się już renomy na rynku motoryzacyjnym. To jeden z tych modeli, o których możemy mówić już jedynie w czasie przeszłym, ponieważ producent zdecydował się na zakończenie produkcji Lancera. Czy szukając auta używanego warto zainteresować się japońskim kompaktem? Co ma do zaoferowania ta konstrukcja?
Mitsubishi Lancer nie jest samochodem wolnym od wad, ale ma wiele zalet i mocnych stron, które mimo upływu lat robią wrażenie. Jeśli chodzi o samochody Mitsubishi Lancer to wybór na rynku wciąż jest spory. Auto było produkowane bardzo długo, bo pierwsza generacja pojawiła się na rynku już w 1973 roku. Zakładając, że nie szukamy klasyka, a auta do użytku na co dzień, które wciąż będzie dzielnie znosić trudy eksploatacji - można przyjąć, że nasze poszukiwania powinny ograniczyć się do samochodu od szóstej do ósmej generacji z naciskiem na dwie ostatnie. Siódme wcielenie Lancera pojawiło się na rynku w 2000 roku - mowa tu o odmianie amerykańskiej. Na europejskiego Lancera trzeba było poczekać jeszcze 3 lata dłużej. Auto nie zdobyło na Starym Kontynencie wielkiej popularności, a w Polsce również nie należało do najlepiej sprzedających się konstrukcji.
Siódma generacja japońskiego auta i nie wyróżniała się szczególnie pod względem stylistycznym. Niewiele zmienił też wprowadzony w 2005 roku facelifting. W efekcie samochód trafi w gusta raczej konserwatywnych klientów, którzy nie oczekują stylistycznych smaczków ani fajerwerków, a przede wszystkim praktycznego auta na co dzień. Tego Lancerowi odmówić nie można, bo auto jest przestronne, w środku dobrze wykonane i posiada sprawdzony układ napędowy. Ubogo zwłaszcza na tle Europejskiej konkurencji wypada paleta silników. Lancer z lat 2003 2007 mógł mieć pod maską jeden z benzynowych motorów czterocylindrowy o pojemności 1,3, 1,6 albo 2.0 litra. Najmocniejsza odmiana rozwijała 135 koni mechanicznych, co pozwalało na sprawne przemieszczanie się, ale już najsłabsza wersja również nie była zawalidrogą. Mitsubishi Lancer dostępny był jako czterodrzwiowy sedan albo praktyczne kombi.
Szukając kompaktowego auta japońskiego z drugiej ręki, warto wziąć pod uwagę najnowsze wcielenie Lancera. To samochód, który jest dopracowany pod wieloma względami. Japończycy na poważnie potraktowali na przykład kwestie bezpieczeństwa. Auta Mitsubishi Lancer mogą podobać się już na pierwszy rzut oka, bo stylistyka jest niecodzienna i wciąż, mimo upływu lat auta wyglądają świeżo. Dynamiczny design widać już w przedniej części nadwozia, w postaci mocno zarysowanych reflektorów, przetłoczeń czy agresywnie wyglądających świateł z tyłu. Podobnie jak poprzednik - ten Lancer występował w dwóch wariantach nadwozia, z tym że teraz dostępny był albo czterodrzwiowy sedan, albo pięciodrzwiowy hatchback. Znacząco rozrosła się liczba oferowanych jednostek napędowych.
Na przestrzeni lat można było wybierać zarówno spośród wolnossących jak i turbodoładowanych benzyn, a także silników wysokoprężnych. Sprawne poruszanie się po mieście, a także na drogach szybkiego ruchu zapewnia już wersja 1.6, osiągająca 117 koni mechanicznych. Kierowcy lubiący mieć pod stopą nieco więcej potencjałów - powinni poszukiwać w wersji z motorem 1.8, który osiągał co najmniej 140 koni. Silniki wysokoprężne w Lancerze są rzadkością i na rynku wtórnym stanowią raczej ciekawostkę. Ale jeżeli zależy nam na samochodzie napędzanym olejem napędowym, to do wyboru mamy wariant 1.8 albo 2.0 DID. Po modernizacji mocniejszy z tych motorów osiągał moc 150 koni mechanicznych.
Osobnym rozdziałem są wyczynowe wersje Lancera czyli Mitsubishi Lancer Evo. Te samochody wśród fanów motosportu mają status kultowych, a na rynku wtórnym osiągają zawrotne ceny. Zachwycają także osiągami, mogąc konkurować ze znacznie nowocześniejszymi konstrukcjami. Warto jednak pamiętać i że użytkowanie Lancera Evo na co dzień będzie problematyczny Nie tylko przez niezbyt wysoki komfort jazdy, ale także wysokie koszty napraw i mocno ograniczona dostępność części zamiennych.